piątek, 18 listopada 2011

Rozdział 8.

Miesiąc później.
 Siedziałam na kanapie w salonie co chwila przerzucając kanały na pilocie od telewizora. Pierwszy raz od dłuzszego czasu czułam się poprostu szczęsliwa. Zbliżały się święta, Harry wyszedł ze szpitala i odzyskiwał siły,  a Chris ani razu się do mnie nie odezwał, ale nie byłąm tym faktem zbytnio zdziwiona.
-Nie za wygodnie Ci mała?! - Louis rzucił się na kanapę obok mnie, rzucając we mnie poduszką.
-Lou! Do cholery jasnej! - zaśmiałam się. Chłopak wyszczerzył się w moją stronę poczym przełączył na kanał muzyczny gdzie akurat leciał ich najnowszy hit Gotta be you.
-I to jest prawdziwa muzyka - powiedział podgłaśniając. 
Podczas gdy Louis rozkoszował się muzyką, wzięłam dwa kubki z herbatą i wyszłam na taras. Wiedziałam ze siedział tam Harry, bo ostatnio tylko tam można było go spotkać. Usiadłam obok chłopaka podając mu ciepły napój. Odwrócił się w moją stronę lekko uśmiechając, ale widziałam ze był to uśmiech wymuszany.
-Chesz pogadać? - spytałam patrząc w jego stronę. Zapadł zmierzch i kiedy spojrzałam na niebo, widać było miliony małych gwiazd rozproszonych po całej przestrzeni. 
-Ostatnio jesteś taki... nieobecny Harry. Coś się dzieję? - spytałam. Harrold popatrzył na mnie szeroko się uśmiechając, i dopiero wtedy zobaczyłam jakie ma piękne, brązowe oczy, jednak przepełnione smutkiem i rozczarowaniem. Patrzył na mnie tak, ze zatopiłam się w jego spojrzeniu. Brązowy kolor źrenic był tak głęboki i wyrazisty, ze powoli się w nich zatracałam. Wcześniej tego nie zauważałam.
-Mówiłem Ci już, że jesteś jeszcze ładniejsza kiedy się uśmiechasz? - spytał. Poczułam jak krew dopływa mi do twarzy i robię się cała czerwona.
-Oj, Harry - zaczęłam - przestań, bo robię się czerwona! Uśmiechnął się szeroko przysuwając w moją stronę. Czułam jak serce zaczyna mi bić coraz szybciej, a po plecach przechodzą mi dreszcze.
-Wiesz Amy, jeszcze nie zdążyłem Ci podziękować za to wszystko co dla mnie zrobiłaś, Za to, ze przy mnie byłaś, ze tak bardzo się przejmowałaś i za to... w szpitalu, wtedy - chłopak patrzył mi prosto w oczy.
-Harry... tam to, to była pomyłka. Nie powinnam tego robić, przepraszam - czułam się zakłopotana - najlepiej jak o tym zapomnisz.
Harry zaśmiał się cicho
-Ale czemu? To było naprawdę miłe - dotknął mojej dłoni. Widziałam jak przysuwa się do mnie jeszcze bardziej, i jak jego ręka wędruję po moim kolanie. Czułam jego przyspieszony oddech, zapach jego perfum, i ciała. Był tak blisko, ze mogłam bez trudu popatrzeć na kolor jego oczu. Uśmiechnął się lekko, musnął moją dłoń, i nagle dotknął swoimi ustami moich ust. Poczułam się taka bezpieczna, i szczęśliwa że nie chciałam tego przerywać. Miał tak delikatne i jedwabiste usta, że mogłabym się w nich zatopić na całą wieczność.
-Harry - szepnełam odrywajac się od niego - nie mozemy. Jednak coś co mnie do niego przyciagało, było o wiele silniejsze od mojego rozumu. Poczułam jak jego ręka muska moje plecy, zjeżdża niżej, i zostaje na biodrze. Złapałam go za szyję, oplatając jego głowę.
Brunet oderwał swoje usta od moich i spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem poczym znowu zaczął mnie całować. Czułam się jak w niebie, byłam spełniona, a w jego ramionach czułam się bezpiecznie.
-Harry, przestań - odepchnełam go do siebie, i nie do końca wiedziałam czemu to zrobiłam i co mną keirowało - nie możemy teraz. proszę Cię, tyle ostatnio się zdarzyło... nie chcę żebyś jutro powiedział, że nic to dla Ciebie nie znaczyło. Harry usiadł naprzeciwko mnie nadal trzymając mnie za rękę.
-Amy, czemu Ty znowu robisz coś, czego tak naprawdę nie chcesz? Czemu słuchasz się rozumu a nie serca? I kto Ci powiedział, ze jutro o wszystkim zapomnę?
Spuściłam głowę zastanawiajac się nad tym wszystkim co mi powiedział. Może to wszystko było prawdą? Moze za często kierowałam się rozumem zamiast czasami po prostu pokierować się sercem.
Wstałam podnosząc kubek leżący obok mnie, po czym skierowałam się do drzwi
-Przepraszam - szepnełam wchodząc do salonu. Louis siedział w tej samej pozycjii co wcześniej, a Niall stał obok niego obzerając się paluszkami.
-Rozmawiałaś z Harrym? - Liam krzyknał do mnie mieszajac coś w misce kuchennej.
-Gadalismy - jeśli można było to nazwać rozmową - dodałąm w myslach - Siedzi na tarasie.
Wydawało mi się, ze cały świat wiruje mi przed oczami , weszłam po schodach i skierowałam się do swojego pokoju. Nawet nie zorientowałąm się, kiedy zmorzył mnie sen. Śniło mi się, że stało się coś strasznego, ze ktos kogo kocham umiera a ja nie mogę nic na to poradzić.

Obudziły mnie dźwięki gitary. Przetarłam oczy, i skierowałam się do salonu. Doświadczyłam szoku, kiedy wychodząc z pokoju, zobaczyłam jak całe schody ozdobione są lampionami, i świeczkami. Na podłodze rozsypane były płatki róży które prowadziły prosto do salonu. Podeszłąm bliżej, i powoli zeszłam po schodach, i wtedy zobaczyłam jego. Stał na środku salonu, w ręku trzymał mikrofon, a Liam który stał obok niego grał na gitarze. Zatrzymałam się naprzeciwko Harrego który z uśmiechem na twarzy zaczął śpiewać. KLIK.
Podszedł do mnie i łapiąc mnie za rękę, spojrzał mi głęboko w oczy. Uśmiech sam pojawił mi się na twarzy, dotknęłam jego policzka i przysunęłam się bliżej.
-Zależy mi na Tobie Amy - powiedział - Jesteś dla mnie ważniejsza, niż wszystko na tym świecie, i to właśnie czyni Cię najpiękniejszą. Nie umiałam powiedzieć co w tamtej chwili przeżyłam. Patrząc na bruneta byłam tak bardzo szczęśliwa, ale bałam się jednego. Bałam się, ze mnie zostawi, ze rzuca te słowa na wiatr
-Pomyśl raz sercem a nie rozumem! - powiedziałam do siebie poczym przytuliłam go do siebie najmocniej jak potrafiłam. Zayn, Louis i Niall zaczęli bić brawo, a Liam rzucił się na nas przytulając do siebie mnie i Harrego.
-Kurde bracie! A co z nami?! - Louis wyszczerzył się w naszą stronę. Hazza objął mnie ramieniem, i szepnął mi do ucha:
-Na zawsze moja♥

*****************************************
Kochani moi! Przepraszam, ze taka przerwa była, ale miałą cholernie dużo pracy w szkole i nie miałam czasu. Za to następny rozdział postaram, się dodać jutro! ZAPRASZAM SERDECZNIE NA CUDOWNE OPOWIADANIE! =====> http://o-kruk.blogspot.com/2011/11/rozdzial-1.html ♥♥♥



20 komentarzy:

  1. awwww ♥ jaki Harry jest słodki <33 wspaniały rozdział ;) [btr-here-with-me]
    Kramel

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow :) Harry i nasza główna bohaterka razem :) Uwielbiam takie sceny, zdecydowanie! [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic się nie stało, warto było czekać♥
    Cieszę się ,że z Harrym wszystko w porządku...
    Ach ,jak ja zazdroszczę Amy ; p
    Czekam na kolejny rozdział ♥♥♥

    @Alice_ILove1D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie jest, zapraszam do mnie, również o 1D -http://light-up-my-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham te opowiadania <3
    Czekam na następny rozdział ! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham twoje opowiadania misieq <3 :*
    czekaj jak zwykle na następny rozdział ! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj po raz pierwszy weszłam na tego bloga ♥
    Przeczytałam wszystkie rozdziały i baardzo mi się spodobały. Już nie mogę się doczekać nexta !!

    OdpowiedzUsuń
  9. jejku kocham Twojego bloga <3
    Boże a Harry aww <3

    OdpowiedzUsuń
  10. O jejku uwielbiam twojego bloga ;)
    i te twoje opowiadania są po prostu zaj*biste ; D ;** czekam na kolejne !

    OdpowiedzUsuń
  11. http://www.iwishthatwasme.blogspot.com/ zapraszaaaam !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piszę powiadamiając o następnym rozdziale u mnie --> http://like-a-whore.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. jezuu jak ja rycze ! cudowne opowiadanie !! czekam na kolejne rozdziały :***

    OdpowiedzUsuń
  14. mi się chciało płakać jak to czytałam, haha! <3 cudowne opowiadanie! :') nie mogę się doczekać następnego rozdziału! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. kiedy następny rozdzial ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Następny rozdział juuuż jutro!! :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedy następny rozdział ? :)
    Nie mogę się odczekać <333
    Uwielbiam opowiadanie w których TYM JEDYNYM okazuje się Harry <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy nowy rozdział ? ;>
    Uwielbiaam. I czekam a od tygodnia nic nowego ;(

    OdpowiedzUsuń
  19. Błagam,dodaj nowy rozdział ! :)
    *prosi*

    OdpowiedzUsuń
  20. Kilka dni temu dopiero zaczęłam czytać Twój blog. Jest on po prestu niesamowity !!
    Chciał bym być taką Amy =]
    PS. Hazza ma zielone oczy, a nie brązowe xD

    OdpowiedzUsuń